Toczenie gromnic woskowych w Bukowej

2013-01-22

Zbliża się święto Matki Bożej Gromnicznej, więc dla pana Tadeusza Małyszy z Bukowej to okres wytężonej  pracy. Dni poprzedzające to święto są czasem, kiedy pan Tadeusz wyrabia  woskowe gromnice. Pomaga mu w tym jak co roku żona Wanda.

Pan Tadzio jest jedynym twórcą w regionie, który wytwarza gromnice z prawdziwego, pszczelego wosku tradycyjną metodą toczenia. Jest to tradycja rodzinna, bo  umiejętności wykonywania gromnic przejął od swojego dziadka i babki.  Dziadek, Łukasz Małysza pracował jako kościelny w kościele parafialnym p.w. Św. Marii Magdaleny w Puszczy Solskiej i tam poznał tajniki wykonywania świec. Mały Tadzio z zainteresowaniem podpatrywał dziadka i już jako dziecko próbował swoich sił w tym pięknym rzemiośle, wykonując z okruszków wosku malusieńką świeczkę i ciesząc się, kiedy udało się ją zapalić. Po śmierci dziadka,  kiedy nie miał kto kontynuować  rodzinnej tradycji,  namówiony przez babkę i kierowany jej wskazówkami, od 1979 roku zajął się wyrobem gromnic. Jest to pracochłonne, wymagające wiedzy i umiejętności zajęcie. Najpierw trzeba zgromadzić zapasy pszczelego wosku oraz lnianych nici do wykonania knota. Wosk kładzie się na przypiecku, przykrywa  i czeka żeby się rozprażył i nabrał temperatury. Miękki wosk tnie się na równe kawałki.  Potem nad rozgrzanym piecem tak długo trzeba miąć wosk w rękach aż stanie się plastyczny, by następnie  na lipowej desce tak długo wałkować aż powstanie zgrabny wałeczek. Wymaga to dużej siły i sprawności rąk. Gotowy wałeczek rozcina się drewnianym nożem i  wkłada do środka lniany knot. Nici lniane, których używa pan Tadeusz zostały uprzędzone przez kobiety dawno temu na kądzielniczkach, bo w prawdziwej, woskowej gromnicy wszystko musi być naturalne. Gotową, gładziutką i błyszczącą gromnicę należy ostudzić polewając zimną wodą, a następnie zahartować wynosząc na podwórko i wieszając za knot na haczyku, żeby zastygła na mrozie. Wtedy jest gotowa do poświęcenia w kościele, a poświęcona gromnica będzie chronić właściciela, jego rodzinę i obejście.

"O Panno Prześliczna 
Gromniczna 
Po ogień Twój święcony 
Wiszący nad woskiem gromnic 
Przez kolą
cy i wyjące
wilki
Idę bez wszelkiej obrony..." 

/K. Iłłakowiczówna " Wilk Gromniczny"

 Święto Ofiarowania Pańskiego, znane w Polsce jako święto Matki Bożej Gromnicznej jest jednym z najstarszych Świąt w Kościele. Obchodzone jest 2-go lutego (40 dni od Bożego Narodzenia) i już od X wieku wiąże się z nim zwyczaj poświęcania świec używanych w liturgii i poza nią. Jest to święto Pańskie, ale zawiera wiele maryjnych akcentów, bo przecież to Maryja ma wielki wkład w dzieło Odkupienia. Ona przynosi dziecko, ofiarowując Je Ojcu Niebieskiemu i słucha proroczych słów starca Symeona. W symbolice liturgicznej płonąca świeca oznacza Chrystusa, który powiedział o sobie: "Ja jestem światłością świata. Kto idzie za Mną, nie będzie chodził w ciemności, lecz będzie miał światło życia" (J 8,12). Światło w rękach wiernych oznacza płomień ich żywej wiary, z którą winni iść na spotkanie ze Światłem najdoskonalszym, z Chrystusem. To światło swoimi rękami podaje nam Maryja i to światło towarzyszy wszystkim ważniejszym wydarzeniom w życiu chrześcijanina od chrztu aż do śmierci. Gromnica to świeca znajdująca się w każdym chrześcijańskim domu, jako ochrona na różne trudne chwile w życiu człowieka. W tradycji polskiego ludu jest wiele podań i legend związanych z tą niezwykłą świecą. Starano się donieść zapaloną świecę do domu, by od niej "rozpalić" domowe ognisko, zwiastujące zgodę i miłość w rodzinie. Dawniej z zapaloną gromnicą obchodzono całą zagrodę, przyklękając na każdym progu i na każdym rogu, by złe moce nie miały dostępu do domu. Powszechny był zwyczaj wypalania gromnicą krzyża na belce sufitowej, by ochronić dom przed burzami i piorunami. Stąd też gromnica wzięła swą nazwę - chroniąca od gromów. Światło gromnicy miało też bronić przed dzikimi zwierzętami, zwłaszcza niebezpiecznymi zimową porą wilkami. A i dziś przecież nie brakuje zła. Wielkie spustoszenie w życiu duchowym narodu sieją: niezgoda narodowa, rodzinna, alkoholizm, narkomania, brutalność, kłamstwo i niesprawiedliwość. I to właśnie u Maryi może współczesny człowiek szukać wsparcia i pociechy. A w chwili, gdy kończy się ziemska wędrówka, umierający człowiek otrzymuje do rąk zapaloną gromnicę, by to światło było odbiciem światła doskonałego, jakim jest Chrystus przyjmujący swego wiernego sługę. Płomień tej świecy jest jakby przedłużeniem tchnienia człowieka u bram wieczności. To Pani Gromniczna, Matka Światłości przeprowadza swego czciciela przez bramy śmierci. Ona niesie nam światło Syna mówiąc wszystkim, że to światło poprowadzi nas do właściwego celu - nieba.

  • Toczenie gromnic woskowych w Bukowej

» powrót